środa, 11 czerwca 2008

LONŻOWANIE

Lonżowanie


Każdy z nas musi przez to przejść. Całe szczęście, że lekcje na lonży są naprawdę przyjemne. Jeśli jesteście nowicjuszami i widzicie jak inni świetnie jeżdżą i mają toczek i w ogóle wydają się tacy obeznani w tej kwestii, nie zrażajcie się i nie przerażajcie, że jesteście początkującymi jeźdźcami! Pomyślcie sobie: "Niedługo też będę tak wyglądać, tyle wiedzieć i tak jeździć!". Doświadczeni jeźdźcy też kiedyś byli początkującymi! Jedyną wadą lekcji na lonży jest to, że są droższe i trwają krócej. Ale lekcji na lonży odbywa się naprawdę mało. Na lonży uczymy się równowagi w siodle, trzymania wodzy, dosiadu, łapania strzemion, jazdy bez strzemion oraz wykonujemy różne ćwiczenia na rozgrzanie mięśni. To właśnie na lonży odbywa się nasza pierwsza jazda kłusem i uczymy się go pod dwiema postaciami: anglezowanego i ćwiczebnego (roboczego, wysiadywanego). Zapoznajmy się zatem z lonżą: lonża - to praktycznie linka o długości około 10 metrów kawecan - może być użyty samodzielnie bądź też wraz z uzdą wędzidłową, jak tutaj; musi być dobrze dopasowany i nie może zsuwać ani ocierać głowy konia, gdy ciągnie go lonża wypinacze - wspomagają równowagę konia i ułatwiają panowanie nad nim; przyczepione są do przystuł

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Krótka i ciekawa notka.Szkoda,że lekcje na lonży są drogie i trwają krótko.Pozdro.
Kinga(hinata95)

Anonimowy pisze...

Fajnie wyjasnione o tym lonzowanku ja osobiscie nienawidziłam lekcji na lonży bo sa strasznie nude ale juz sie to skonczyło!

Amazonka:)

Anonimowy pisze...

fajne i ciekawe tylko zastanawiam sie czy to zdjecie ostatniew to zgrzebła bo chyba watpie ale wsio jest ZAJEBISTE